Uwaga! Wadliwe Kodaki! Ciągle!

k3
(c) Dmytro Hurnytskiy

Drodzy wszyscy, sprawa jest istotna dla wszystkich, co lubią i używają średnioformatowych filmów Kodaka.

Kodak wypuścił kilka partii wadliwego materiału. Wada polegała na prześwietleniu filmów przez papier ochronny. Efekt tego jest taki, że po wywołaniu na zdjęciach nałożone są numery klatek i inne symbole wydrukowane na papierze (takie jak na zdjęciu powyżej). Znane są numery seryjne emulsji. Oto one:

  • Filmy T-Max 400: partie o numerach od 0148 004 do 0152,
  • Filmy T-Max 100: partie o numerach od 0961 do 0981,
  • Filmy Tri-X: partie o numerach od 0871 do 0931.

Informacje te podaję za newsletterem Johna Sextona, który konsultował to z pracownikami Kodaka.

Zwróćcie uwagę na datę newslettera. Maj 2016 r. Ba, już wtedy była to sprawa na etapie końcowego wyjaśnienia, a nie na etapie pierwszych głosów niezadowolonych klientów. Sprawa jest więc już do tego stopnia przeterminowana, że już od dawna nie powinna straszyć. Niestety polscy Janusze Biznesu sprawiają, że straszy do dziś. Oto mój znajomy Dima odkrył problem w przypadku filmu kupionego na warszawskiej giełdzie foto zupełnie niedawno. Uważam, że kto, jak kto, ale sprzedawcy to powinni już dawno świetnie wiedzieć o sprawie i wycofać z rynku wadliwe partie. Niestety najwyraźniej wolą rżnąć klientów na kasę. Dlatego wszystkim radzę: wydrukujcie, spiszcie, albo cokolwiek numery seryjne wadliwych partii i zanim kupicie to sprawdźcie, czy nie próbują Wam kitu wciskać.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.